Moje pierwsze TsurugixKei. Mam nadzieję, że się spodoba i nie zabijać mnie za bardzo!
Wiesz co? Czasami oblewa mnie strach, okropny strach, który paraliżuje od środka. Budzę się w środku nocy i z przestrachem stwierdzam, że ciebie nie ma przy mnie. Może to ciemność rozmyła twoją postać? A może po prostu mnie się tylko to wydaje. Po cichu wstaję i wychodzę z sypialni. Jesteś. Jak zawsze siedzisz w fotelu, z zamkniętymi oczyma, kubkiem zimnej już herbaty i spokojnym wyrazem twarzy. Nie chcę cię budzić. Przecież jesteś zmęczony. Podchodzę cicho i odstawiam kubek na stół. Potem chwytam koc i delikatnie cię nim okrywam. Ciekaw jestem co ci się śni. Kucam i wpatruję się w twoje blond włosy. Właściwie to skąd ten strach? Strach, że kiedyś mógłbym stracić obraz twojej postaci śpiącej w fotelu. Delikatnie gładzę zewnętrzną stronę twojej dłoni. W tym momencie drgnąłeś i uchyliłeś powieki. Podniosłem wzrok i nasze oczy ponownie spoglądały na siebie, chociaż może to moje oczy spoglądały na twoje. Spojrzałeś na koc i uśmiechnąłeś się delikatnie.
-Problemy ze snem?-Zapytałeś cicho, wybudzając się.
-Późno wróciłeś.-Stwierdziłem, w dalszym ciągu nie spuszczając z ciebie wzroku.
-Wiem, przepraszam.-Odpowiadasz i pochylasz się aby delikatnie pocałować mnie w usta. Smakują owocową herbatą. Przymykam oczy. Opierasz czoło o moją głowę i lekko wplatasz dłonie w moje włosy, przeczesując końcówki. Słyszę twój oddech i równomierne bicie serca. Zegarek pokazuje godzinę czwartą dwadzieścia. –Tsurugi?-Pytasz, a ja ponownie patrzę w głębię twoich ciemnych i ciepłych oczu.-Coś się stało?-Pytasz ponownie. To zabawne, jak bardzo mnie znasz i wiesz kiedy coś mnie dręczy.
-Przysięgnij mi coś, Kei.-Mówię szeptem, teraz to ty łapiesz mój wzrok. Dostrzegam w nim odrobinę strachu, troski i miłości. Uśmiecham się mimowolnie i gładzę twój policzek.-Bądź. Zawsze.-Opadam głową na twoją klatkę piersiową i przymykam oczy. Słyszę uśmiech. Wiem, że się uśmiechasz. Chwytasz moją dłoń w swoją.
-Będę. Zawsze. I jeszcze dłużej.-Pięć słów, które sprawiają, że strach ucieka. Bo wystarczy tylko, aby te dłonie nigdy nie zostały rozłączone. To zabawne, jak wariuję z miłości do ciebie. Ale wiesz co? Tylko wariaci są coś warci.
Offline
Uwielbiam TsurugixKei więc cholernie mnie się podoba *W*
I kto powiedział, że w każdym yaoi musi być jakaś scena łóżkowa, żeby yaoi było piękne *O*
Offline
Bardzo mi się podoba, szczerze! Miło się czytało i lubię tego typu ff. :3 Nie ma z czego się nabijać. Widać, że nie było nic na siłę i mam nadzieje, że jeszcze wrzucisz coś kiedyś od siebie. ^^
Offline